ďťż
Misja Tereski
Kara nadchodzi W 2012 r. na tronie papieskim zasiądzie Piotr Rzymianin. Wówczas to, jeśli ludzie się wcześniej nie nawrócą, nastąpi początek końca. Na stepach Azji Antychryst się zjawi, który, czyniąc niezwykłości mocą szatańska, tłumy ujarzmi. Grzechy ludzkości spowodują, że czara Bożej goryczy się przeleje. Maryja opuści karzącą rękę Boga, a na ziemię spłyną największe nieszczęścia. Słońce w krwi skąpane będzie, a z nieba ogień spadać zacznie. Oceany wyparują, ziemia w wielu miejscach się rozstąpi, a miliony ludzi będą ginęły z godziny na godzinę Tak będzie wyglądać — w wielkim skrócie — nasza niedaleka przyszłość, według najpopularniejszych przepowiedni Jedni pisza o koncu swiata inni mowia, ze nastapi tylko jakis przelom... Jak do tego podchodzicie? no oby nie bylo bo chce dozyc do euro2012 ;) A tak na serio to nastapi jakis przelom, jak sie nie myle to wedlug astrologicznych dat wejdziemy w nowa ere, chyba teraz mamy ere barana, pozniej bedzie chyba era wodnika;) czy jakos tak ;p A w te religijne przepowiednie to nie wierze , bo dla mnie to najlepiej opowiedziana bajka. Taaaa przełom napewno nastąpi, przynajmniej w Polsce, bo będą lepsze drogi i ludzie z całej europy będą zjeżdżać do nas :D a w resztę tych głupot nie wierzę ;p Jejku ile razy już to miało nastąpić ? I co .... pfffff.................. nie wierze jakoś w to ! :) nie koniec świata przecież ma być w 2018 roku :) pierwszy koniec świata miał być w 2000 ;) ale trochę sie przeciągło ;) Tak na serio to pierwszy "koniec świata" miał być w 999 roku. :P Ja w to nie wierzę, tylko czekam na te głupie miny ludzi, że "nic się nie stałoo". :D Koniec Świata nastąpi w 2012 roku. Polska wygra mistrzostwa Europy :D W 2000 roku nie bylo bo sobie z tym poradzilismy, ale: Owa słynna już przepowiednia mistrza Nostradamusa narobiła sporo zamieszania w ... Zgodnie z nim 21 grudnia 2012 roku dojdzie do przebiegunowania Ziemi. Jak dla mnie przełom nastąpi wtedy, gdy Tusk zostanie prezydentem. Początek końca ;] Nieprzenikniona chyba raczej początek lepszej ery!! a tu macie kolejna bajke.. lub nie bajke ;p zalezy jak kto uwaza;) Patrick Geryl podaje bardzo czarne scenariusze, podczas gdy wielu z tych, którzy wierzą w szczególne wydarzenia roku 2012 zastanawia się - ma nadzieję - na kontakt pomiędzy naszą a obcą cywilizacją. Możemy jednak założyć taką hipotezę: czy owe "obce cywilizacje" nie są po prostu biernymi widzami, jak podczas wielu tragicznych wydarzeń z naszej historii? Zagłada ludzkośći może wszakże być "niezłym kinem", dlaczego mają nam pomagać skoro wydarzenia mające nadejść powtarzały się w przeszłości wielokrotnie... W końcu roku 2012, niszczycielskie pole magnetyczne, a dokładnie jego zmiany, przyniosą tylko śmierć. Żyjemy obecnie w dosyć zaawansowanej technologicznie cywilizacji... wszystko to obróci się w pył w grudniu 2012 roku. Intensywna hiperaktywność słońca przyniesie potężny wiatr słoneczny, który przeszyje całą planetę, niosąc śmierć. Musimy i możemy jednak podjąć pewne kroki aby choć po części zwiększyć nasze szanse na przetrwanie. Musimy przygotować się na najgorsze, po to, aby w przypadku naszego przetrwania pomóc w odbudowie tego świata i odtworzeniu naszej wiedzy. Już na wiele lat przed 2012 rokiem została wyznaczona pewna strategia: "Jak przetrwać rok 2012", propagowana na wielu stronach w sieci. Jakkolwiek musisz zdać sobie sprawę, że aby przetrwać potrzeba co najmniej 20 do 50 tysięcy złotych! Potrzebujesz tych pieniędzy, aby kupić: - wystarczająco dużo materiału wymaganego do przeżycia - jedzenie na co najmniej rok czasu - nasiona warzyw, ziaren, ryżu, ziemniaków - wyposażenie, wymagane do "startu" w nowej cywilizacji - książki Część z tych pieniędzy zostanie przeznaczona na budowę bunkrów. Miejscem naszego przetrwania będą góry Drakensberg w południowej Afryce. W momencie kiedy będziemy w wysokich górach zostaniemy wystawieni na potężne burze i radiację słoneczną. Jedynym zatem sposobem przeżycia jest zbudowanie bunkra lub pomieszczeń wysoko w górach. Należy przy tym ograniczać używanie stali, bo przyciągać będzie zagubione pioruny. To zadanie jest najtrudniejsze, ponieważ będziemy musieli uzyskać rodzaj pozwolenia na prace przy budowie schronu. Fala tsunami która powstanie w roku 2012 będzie miała do około 3km wysokości! nad poziomem morza. Dlatego też należy wybrać wysokie partie górskie... to jedyny sposób aby później odtworzyć cywilizację. EUROPA: Wiele osób pyta, czy sensowne jest budowanie schronów w Europie. Moja odpowiedź brzmi: NIE, chyba że myślimy o wysokich górach w Hiszpanii lub Turcji. W niskich partiach górskich lub na nizinach, taki bunkier poddany byłby bardzo silnym trzęsieniom ziemi, nie mówiąc już o fali zalewającej wszystko na swojej drodze i wbijającej napotkane budowle głęboko w muliste dno. Nawet gdyby jakimś cudem udało się nam przeżyć, nie wydostaniemy się na powierzchnię bo obszary niskie będą przez długie miesiące głęboko pod powierzchnią wody. Według obliczeń PRZEWAŻAJĄCA część Europy będzie po kataklizmie bardzo zimnym miejscem. AMERYKA PÓŁNOCNA I POŁUDNIOWA: Szanse na przetrwanie w tych miejscach są bardzo nikłe. Powodem jest fakt, że w tych miejscach największe będzie przesunięcie osi Ziemi. Wiele wulkanów będzie wybuchać a ogromne trzęsienia Ziemi będą pochłaniać całe połacia lądów. To najgorsza lokalizacja... INNE MOŻLIWE MIEJSCA: Niestety... potrzebne są pieniądze, aby w ogóle myśleć o swoim życiu po 2012 roku. Bez pieniędzy szanse na przeżycie są bliskie zeru. Miejsc można szukać na własną rękę. Warto jednak zorganizować się w grupy i po prostu zacząć działać. Na ostatnią chwilę może być już za późno. Pamiętaj! tylko od Ciebie zależy czy zrobisz cokolwiek by przeżyć. Pomyśl o swojej przyszłośći, o swojej rodzinie, drugiej połowie, o dzieciach, które być może nie dożyją kilkunastu lat... nic nie robić to grzech. Niestety, sytuacja przed i po kataklizmie będzie bardzo trudna. Tak bardzo, że częsco będziemy myśleć TYLKO o sobie... aby przeżyć... NIETONĄCE ŁODZIE: Głównym problemem będzie fala pływowa... jedynym sposobem jej przetrwania jest ucieczka w wysokie partie górskie lub posiadanie "nietonących" łodzi. To specjalnej konstrukcji łodzie motorowe lub żaglowe, które nie mają prawa zatonąć. Przy odrobinie szczęscia, o ile nie roztrzaskamy się o coś po drodze będziemy mogli przeżyć. Niestety łodzie takie są BARDZO drogie i tylko duża grupa osób jest w stanie kupić zaledwie jedną taką łódź. Do roku 2002 na świecie wyprodukowano 6000 takich łodzi, do roku 2012 będzie ich około 10000. Gdyby wykorzystać jedną czwartą z nich, tj. 2500, zakładając, że na jednej łodzi mogłoby uchronić się czworo ludzi, daje to około 10000 osób, wystarczająco dużo aby odbudować cywilizację. Prawdopodobnie nikt z nas jednak zwyczajnie nie zarobi dostatecznie dużo, aby kupić taką łódź. Jednak i wtedy pozostanie rozwiązanie... łódź można pożyczyć lub.. po prostu ukraść. To bez wątpienia najlepszy pływający bunkier o jakim możemy marzyć. CI, KTÓRZY PRZETRWAJĄ: Chcę rozpocząć dużą akcję przetrwania i przywrócenia cywilizacji - największą jaka być może kiedykolwiek miała miejsce. Niestety, tylko parę osób w odniesieniu do całej ludzkości, zdaje sobie sprawę co nas czeka. Potrzebny jest każdy mężczyzna i każda kobieta. Wszystko zależy od motywacji i choć "kropli" zainteresowania tym co się wydarzy. W katastrofie przesunięcia biegunów magnetycznych, wszystkie istniejące na świecie struktury i budowle przestaną istnieć. Większość ludzkości zginie. Potrzeba będzie wielu ludzi.. żywych ludzi, aby myśleć o przetrwaniu po katakliźmie. Bardzo potrzebne będą: - materiały do przetrwania - ekwipunek do budowy nowego świata - rowery do transportu - jedzenie - nasiona, ziarna, ryż, ziemniaki - nietonące łodzie - mini biblioteka książek zawierająca: podstawy matematyki (algebra, geometria przestrzenna) podstawy fizyki podstawy chemii (chemia ogólna i chemia węglowa) podstawy elektroniki podstawy przewodnictwa i prądotwórstwa podstawy biologii literatura związana z rolnictwem (w szczególności "uprawy", "wzrost biologiczny warzyw i owoców") książki traktujące o "anestezji" (znieczulenia, narkoza) książki traktujące o medycynie ogólnej książki traktujące o stomatologii literatura budowlana, architektura (produkcja papieru i atramentu, szkła, detergentów, stopów metali, tworzyw sztucznych) literatura inżynieryjna (jak zbudować silnik parowy, paliwowy: diesla) literatura techniczna (jak zbudować radio, telefon itd) literatura dotycząca pomiarów radioaktywności książki militarne (proch strzelniczy, materiały wybuchowe) - drewniane liczydła - mapy na podstawie których można będzie zlokalizować minerały - dokładne mechaniczne zegary - soczewki optyczne TO NIEZBĘDNE materiały, na podstawie których cywilizacja może powstać z popiołów. PODSUMOWUJĄC: Jeśli ktokolwiek z nas przetrwa... będzie mógł wraz z innymi poprowadzić cywilizację w lepsze jutro... Zastanów się.. czy ta strona, na której czytasz teraz te informacje powstałaby zupełnie bez powodów? Wszystko ma sens i wszystkie działania mają swoje powody. Być może dzięki temu, że tu trafiłeś będziesz jednym z nielicznych żywych grzebiących w błocie po katastrofie. Patrick Geryl no co oni sie tak uwzieli na ten 2012 :D czyzby to wszystko wina euro2012 :D a wrcajac do tematu to jak dla mnie pic na wode z tym calym koncem swiata 2012 będzie koniec świata ale dla Polski i EURO :( ale może to prawda? w każdym razie nie chciałbym... chyba że ... a mniejsza.. przepowiednie na podstawie bibli Odliczanie Do Wieczności Countdown to Eternity bajki ... w Polsce odbędzie się Euro 2012 i tyle ludzie od dwóch lat zaczęli o tym mówić ... jeśli już to nastąpi to podczas finału euro polska - włochy gdy będzie ostatnia minuta i polska będzie wygrywać ... walnie jakiś meteor lub ktoś sprawdzi działanie kilku bomb atomowych ;) A w tym artykule jak przetrwać zapomniano uwzględnić przydział jednego G.E.C.K.a do każdego schronu, aby odtworzyć środowisko naturalne... :P Jak dla mnie to te końce świata są za bardzo przebarwione. Niby z jakiego powodu w lipcowy piękny dzień, kiedy temperatura powietrza wynosić będzie 28*C, raptem mają zacząć sapdać meteoryty, a niebo zawalić się na głowę. To prędzej ludzie sami się wyniszczą. Mamy efekt cieplarniany, poziom wody w oceanach wzrasta, a na świecie jest tyle broni, że wystarczy do kilkukrotnego zniszczenia planety... więc po co Bóg miałby nas sam karać, jeżeli wystarczy poczekać jeszcze troche, a sami się zniszczymy. Na moje to koniec świata mógł by już wreszcie nastąpić. Ile można czekać i słuchać (czytać) tych bzdur. Po za tym ludzie tyle razy przepowiadali koniec świata, że chyba faktycznie nie możemy się tego doczekać. |