ďťż
Misja Tereski
Cześć.Jak w temacie (dziwna sprawa) dopiero komputer mi się włącza po paru minutach.
Tzn. Komputer mogę włączyć przyciskiem głównym dopiero po paru minutach od chwili podania napięcia przez włączenie listwy zasilającej. Dopiero gdzieś jak napięcie rozejdzie się po kompie,coś się rozgrzeje,naładuje mogę bez problemu włączyć komputer przyciskiem. Potem mogę sobie już włączać i wyłączać komputer bez problemu. Dopiero po wyłączeniu komputera na dłuższy czas np.na noc,na drugi dzień przed włączeniem go znowu muszę odczekać te "pare minut". Co może być za przyczyna ? Może płyta główna,bateria na niej? Czekam na propozycje ? ^_^ Ciekawe. Spróbuj podłączyć komputer bezpośrednio do gniazdka bez pośrednictwa listwy przeciw przepięciowej. Jaki masz zasilacz? Jeśli po podłączeniu do gniazda będzie tak samo to znaczy że prawdopodobnie z zasilaczem jest coś nie tak, jeśli będzie się "spod gniazdka" uruchamiał normalnie: wina listwy :) moze zasilacz juz nie wyrabia.. moze zasilacz juz nie wyrabia.. Napisałem to w powyższym poście :) Stwórcą problemów może także być Bateria BIOS. Miałem kiedyś podobny problem, tylko ze to ''pare minut' czesto trwało do 2 godzin, a jak się go wyłączyło, to się włączyć nie chciał. Okazało się, że miałem 'troszkę' uszkodzoną baterie BIOSu... wymieniłem i chodził... |