Misja Tereski
Witam. Moze i nie jest to odpowiedni dzial ale szukam informacji wiec sprobuje.
W polowie grudnia 2009 roku znajoma poslizgnela sie na oblodzonych schodach wyjsciowych z kamienicy. W rezultacie wypadku zlamala dosc powaznie oby dwie nogi a dokladniej: - Zlamanie trzonu kosci piszczelowej prawej, - Zlamanie klykcia bocznego kosci piszczelowej lewej. Operacyjnie zespolono jej nogi srubami. Choc minelo juz prawie pol roku to nie moze ona przejsc o kulach nawet 20m. Obejscie kamienicy bylo ubezpieczone przez wlasciciela z tego co wiem w PZU. Pytanie mysle nasuwa sie samo: Na jakie pieniadze moze ona liczyc z tytulu ubezpieczenia, ewentualnie jaki procent uszczerbku na zdrowiu moga jej przyznac? Dodam ze byla juz na komisji lekarskiej i nie mieli sie do czego przyczepic gdyz zdjecia rentgenowskie mowily same za siebie... Prosze o jakies informacje o przypuszczalnej wysokosci odszkodowania ewentualnie o przekierowanie mnie na jakies inne forum specjalistyczne... Z gory dziekuje... za jaka kolwiek pomoc :] Pozdrawiam co¶ koło 15% bedzie. Niestety nasz system zdrowia jest tak zbudowany, ze dla nich nie liczy sie czy ofiara wypadku moze chodzic, czy tez nie. Tam liczy sie stopien uszkodzenia zdrowia. Na miejscu twojego kolegi jak najszybciej poszedlbym na badania, bo wtedy się dowie jaki ma % uszkodzenia zdrowia. Z drugiej strony, nie możecie zaskarżyć spółdzielni? Wiem, że PZU miało co¶ koło 70-80 zł za 1% uszczerbku na zdrowiu ale dokładnie się nie orientuję w liczeniu tego. Tak na mój gust to po komisji lekarskiej dostanie ~2500, ale to tylko moje przypuszczenia :) |